Zasilanie oświetlenia LED

Jak najbardziej zasilacz komputerowy nadaje się do zasilania taśm ledowych, stabilność napięć ma na pewno dużo lepszą od jakiegokolwiek zasilacza dedykowanego. Jedyny minus to jego rozmiar, który w  moich zastosowaniach odgrywa dużą rolę.

P.S. W części zasilaczy należy zewrzeć dwa piny, aby na jego wyjściu pojawiło się napięcie.

WESOŁYCH ŚWIĄT

Oczywiście najprostszym sposobem jest wykorzystanie przejściówki zasilania ATA - SATA wtedy możesz w każdym momencie Ledy odpiąć od zasilacza.

Jeżeli pobór jest nieznaczny <=20W to osobiście używam zasilaczy impulsowych z Alledrogo można zakupić okazyjnie po 5-10 zł za zasilacz 2A.

Często jednak tworzę unikatowe oświetlenie budowane z kilku do kilkunastu diod 1, 3 lub 5W. Wtedy jednak do zasilania stosuję źródło prądowe + tani zasilacz. Obecnie całe piętro posiadam oświetlone LED-ami

witam

lepszy led driver od uszkodzonego monitora led mało prądu dużo światła

led driver to tylko mała płytka z elektroniką sterująca diodami led. Są różne wersje na różne napięcia

co dla kogoś kto nie miał z tym kontaktu to oczywiście może być problem. zasada led drivera jest

prosta zasilić napięciem stałym ( najczęściej niskim 12-18V ) oddać napięcia dopasowane do szeregowo

połączonych ledów (30-60V) tak aby "wyciągnąć" z nich max światła z małym poborem z zasilania

(zasilanie impulsowe) dlatego też obecnie produkowane monitory czy tv pobierają minimum energii

a kontrast i parametry obrazu max. np. 42"do 55" LED TV pobierają tylko 70-80W a świecą jak stare 200W

plazmy czy z podświetleniem świetlówkowym

Odgrzeję kotleta,

na led driver na razie nie mam czasu a taśmę diod 5050 w kolorze ciepły biały mam :) (14lm/diodę, ok 7W/metr)

Chcę na stałe złożyć kilka zestawów oświetleniowych:

• podświetlenie korytarza ( ok 8m) na zmierzchowy czujnik ruchu
• oświetlenie pokoju roboczego
• oświetlenie szafek narzędziowych

Mam do dyspozycji zasilacz komputerowy 350W - czyli ze sporym zapasem mocy.

Chcę poradzić się Was jak połączyć zasilanie taśm, przewody od 0,5do 1mm² wystarczą na każdy obwód,

założenie jest takie, aby minimalizować zużycie energii

aby zasilacz dawał na wyjściu (kable żółty-czarny) 12V musi być zainicjowany przez zwarcie zielony do masy(czarny) natomiast zaczyna wtedy pracować wentylator i pobór mocy bez obciążenia to 15W na start co gryzie się z założeniem

pomysł mam taki, aby do każdego obwodu wyprowadzić zasilanie (żółty-czarny) i pociągnąć przedłużenie zielonego, a następnie włącznik jedno-guzikowy (ale zamykający 2 obwody niezależne) a właściwie to zwierający/rozwierający przewód masy. Skutkować to będzie każdorazowym włączeniem zasilacza i od razu zamknięciem obwodu zasilania taśmy:

Wymuszałoby to prowadzenie do każdego włącznika 3 przewodów.

Zawsze można kupić zasilacz do LED i nie wnikać w kombinacje z kabelkami, ale skoro już zasilacz odpowiedni mam to oszczędzamy ;)

Praca takiego zasilacza pochłania 15W bez obciążenia.W ciągu dnia 360Wh w miesiącu 11kWh = niby niedużo, ale pieniądze wyrzucone w błoto.

Czy w zasilaczach np :zasilacze da się oszacować, ile będą pobierały mocy bez obciążenia?

edit:

sytuacja jak wyżej się nie sprawdzi bo zwiera żółty z zielonym (+12 i -5V)

w momencie 'przerwania' masy zwarcie tych przewodów powoduje że zasilacz startuje i 'pada' na okrągło. Dodatkowo podłączony do sieci AC 230V pobiera ciągle 3,5W.

Działający schemat musiałby wyglądać tak:

a przewody żółty z zielonym łączyłyby się przez GND, wtedy na zwartm zielonym przewodzie mamy 0V na żółtym +12V

Stanęło jednak na tym, że w szafce z narzędziami użyłem jakiejś starej ładowarki DC 12V 500mA i 3 x 10cm taśmy led ( po 3 diody SMD 5050 14lm/szt na odcinek) połączone oczywiście równolegle.

Efekt zadowalający

Macie jakieś ciekawsze pomysły na rozwiązanie podłączenia zasilania do tych diod?

Jeśli jednak potrzebowałbyś oryginalnych części do zasilania, to sprawdź sobie ofertę od producenta LED Klusdesign.pl

Lampy LED w tej chwili praktycznie przejęły prym w oświetleniu i nie opłaca się inwestować w coś innego niż LED