Systemy alarmowe odgrywają obecnie coraz ważniejszą rolę. Nie tylko ostrzegą nas o włamaniu, ale również mogą pełnić wiele innych funkcji jak informowanie o otwartych drzwiach lub oknach, zalaniu wodą czy pożarze. Z kolei alarmy i czujniki zintegrowane z systemem domu inteligentnego mogą aktywować serie różnych scenariuszy działań przy poszczególnych zdarzeniach.
Obecnie za pomocą systemu alarmowego możemy kontrolować wiele funkcji w naszym domu, zarówno na miejscu jak i zdalnie przy wykorzystaniu telefonu czy komputera podłączonego do internetu. Dzięki temu możemy znacznie ułatwić sobie codzienne życie, a przede wszystkim ochronić je przed wieloma zagrożeniami.
Instalacje te nie wymagają okablowania, a dyskretne nadajniki czy możliwość komunikacji mobilnej gwarantują zabezpieczenie, które jest nie tylko efektywne, ale także dostosowane do potrzeb konkretnego budynku i jego mieszkańców.
Przed niepożądanym otwarciem
Czujniki otwarcia sygnalizują każdą próbę wtargnięcia na teren posesji – wykorzystując do tego celu drzwi, okna, bramę garażową czy roletę, w zależności od tego, gdzie zdecydujemy się umieścić detektor. Dodatkowo możemy zaprogramować funkcję zwłoki uruchamiania sygnału, tak aby domownik miał czas na wprowadzenie hasła wyłączającego alarm lub użycie specjalnego pilota. Przy próbach podważenia zamkniętej rolety, odpowiedni czujnik reaguje na jej podniesienie nawet o 5 cm. Z kolei czujnik zbitego szkła reaguje na dźwięk tłuczonego szkła nawet w promieniu 10 metrów. Najczęściej stosowany jest do pomieszczeń z wieloma oknami.
Przed złodziejem
Kontrolowanie niepożądanej obecności w pomieszczeniach domowych może być jeszcze bardziej wyspecjalizowane. Standardowe detektory ruchu mogą być wspierane czujnością nadajników ignorujących obecność dużych lub małych zwierząt. W przypadku czujnika dużych zwierząt sygnał alarmowy zostaje aktywowany tylko wtedy, gdy w obrębie monitorowanej przestrzeni zostaje zarejestrowana obecność istoty przekraczającej 1,20 m. Natomiast detektor małych zwierząt działa w oparciu o dwie naprzemienne wiązki radiowe – alarm włącza się, gdy obie wiązki wykrywają obecność ruchu jednocześnie. Po dołączeniu kamery, czujnik wykrywając wszelki ruch wewnątrz, jednocześnie może także utrwalić dany obraz, robiąc zdjęcia.
Czujniki ruchu możemy również zainstalować na zewnątrz naszej posesji. Po zintegrowaniu z systemem domu inteligentnego, alarm po wykryciu człowieka w pobliżu domu, może spowodować konkretne zachowanie systemu, np. opuszczenie rolet. Dodatkowa zewnętrzna syrena z pulsującym światłem będzie wówczas sygnalizowała naruszenie strefy, co jest kolejnym elementem odstraszenia intruzów.
Przed pożarem
Czujnik dymu ostrzega w przypadku zadymienia i jest jednym z popularniejszych rozwiązań. Warto jednak zaznaczyć, że nie powinno się go umieszczać w kuchni, ale w miejscach, gdzie zazwyczaj dym nie występuje. Nadajnik umieszczony na korytarzu nie będzie uruchamiał alarmu za każdym razem, gdy przypalimy obiad. Wysyła sygnał do jednostki centralnej systemu alarmowego, ostrzega mieszkańców włączeniem wewnętrznej syreny (85dB), uruchamia pulsujące światło i alarm syreny w systemie z maksymalnym natężeniem dźwięku. Jako element domu inteligentnego wysyła informację wraz ze zdjęciem o zagrożeniu do systemu, którą możemy odczytać będąc poza domem np. na naszym telefonie lub tablecie. Uruchamia się również wówczas scenariusz awaryjny polegający np. na podniesieniu rolet, jeśli były zamknięte by umożliwić oddymienie i ewakuację mieszkańców jeśli są w środku, czy też ułatwić dostęp straży pożarnej.
Przed wyciekiem wody
Ponadstandardowym, aczkolwiek przydatnym uzupełnieniem systemu bezpieczeństwa mogą być detektory rozlanej wody oraz braku zasilania. Pierwszy z wymienionych dobrze jest umieścić np. w piwnicy, czyli tam gdzie nie koniecznie musimy często zaglądać, a stojąca woda może narobić szkód. W domu inteligentnym, wówczas informacja taka trafia do systemu, który uruchamia scenariusz, np. wysyła komunikat do właściciela, wyłącza zasilanie pompy wodnej, albo odcina elektrozawór z wodą. Detektor braku zasilania jest szczególnie użyteczny, gdy dużo podróżujemy lub mamy dom letniskowy. Sygnał braku zasilania może z jednej strony oznaczać, że ktoś odciął je intencjonalnie, z drugiej natomiast niesie bardziej przyziemny komunikat: jedzenie pozostawione w zamrażalce nie będzie nadawać się do spożycia.
REKLAMA |
REKLAMA |