Wydaje się, że czasy wolnego internetu, kiedy na pobranie danych z sieci trzeba było czekać nawet kilka godzin, są bardzo odległe. Tymczasem prędkość pierwszego polskiego połączenia uzyskanego w 1990 roku wynosiła zaledwie 9600 bitów na sekundę. Od tego czasu sieć w Polsce znacznie się zmieniła i przyspieszyła do oszałamiających prędkości. Jakich? Czego możemy spodziewać się po szybkości internetu w najbliższym czasie?
W 1990 roku, jak już wspomnieliśmy, krakowski Instytut Fizyki Jądrowej PAN nawiązał połączenie o prędkości 9600 bitów na sekundę ze szwajcarskim ośrodkiem CERN. Dokonano tego ogromnym nakładem pracy i środków finansowych.
Z czasem internet zaczął się upowszechniać, a na dobre trafił „pod strzechy”, kiedy Telekomunikacja Polska udostępniła numer 0-20 21 22, który pozwalał na połączenie z internetem za pomocą modemu. Do dziś pewnie wielu pamięta charakterystyczny dźwięk, jaki wydawało to urządzenie przy nawiązywaniu połączenia. Pozwalał on na połączenie z siecią z prędkością do 56 kb/s. Ciągłe korzystanie z internetu za pośrednictwem modemu Telekomunikacji Polskiej było kosztowną przyjemnością – 29 groszy naliczano za każde 3 minuty.
Usługa SDI, która pojawiła się po erze modemu telefonicznego, umożliwiała korzystanie z łącza stałego do internetu z prędkością do 115 kb/s, a ponadto użytkownik mógł jednocześnie korzystać z sieci i z telefonu stacjonarnego.
Krokiem milowym w dostępie do sieci było uruchomienie Neostrady. Miało to miejsce w 2001 roku. Już po roku oferowała ona prędkość internetu na poziomie 512 kb/s, ale za abonament trzeba było zapłacić 179 zł.
W 2004 roku prędkość internetu na poziomie 128 kb/s była dostępna dla przeciętnego użytkownika w cenie 59 zł miesięcznie, a pod koniec 2010 roku za internet o prędkości 2 Mb/s płacono zaledwie 50 zł. Zbiegło się to w czasie z początkiem ery internetu mobilnego. LTE zaoferował użytkownikom wiele – mobilność, niską cenę i nieznane dotychczas prędkości pobierania i wysyłania danych.
Z roku na rok internet w Polsce przyśpieszał, ale dopiero wprowadzenie światłowodów zagwarantowało użytkownikom niezawodne i niezwykle szybkie połączenie z internetem. Internet światłowodowy oferuje w naszym kraju m.in. UPC, firma, która we wrześniu 2018 roku jako pierwszy ogólnopolski operator zaoferowała konsumentom internet o prędkości 1 Gb/s. Oferta dostępna jest dla klientów w Warszawie. Według zapowiedzi gigaprędkości internetowe z czasem będą dostępne i w kolejnych lokalizacjach.
W dniu publikacji tego artykułu na witrynie UPC pojawiła się strona opisująca dlaczego warto wybrać Internet w UPC z grafiką przedstawiającą rok do roku średni wzrost prędkości internetu tego operatora. Rok 2018 pod względem rozwoju szybkości sieci robi wrażenie, a to tylko średnia prędkość wśród klientów operatora.
Jak wypadają Polska i dostępny w naszym kraju internet na tle innych krajów na świecie? Zbadała to firma Ookla. Z zestawienia Speedtest.net wynika, że najszybszy internet stacjonarny na świecie w listopadzie 2018 roku mieli użytkownicy w Singapurze, a najszybsza mobilna sieć dostępna była w Islandii.
Średnia prędkość globalna łączy stacjonarnych wyniosła wówczas 52,16 Mb/s w przypadku pobierania danych oraz 25,8 Mb/s w przypadku ich wysyłania do sieci. W Singapurze internet stacjonarny działa z prędkością 185,25 Mb/s. W Polsce z kolei prędkość sieci stacjonarnej średnio wynosi 52,36 Mb/s, co dało nam 31. miejsce w rankingu globalnym.
Dziś na ściąganie plików o wielkości kilku MB w ogóle nie trzeba czekać. Wystarczy kliknąć odpowiedni link, aby pobrać utwór muzyczny czy plik tekstowy w mgnieniu oka. Dalszy rozwój internetu spowoduje, że prędkości pobierania i wysyłania danych będzie wzrastać. Rozwój sieci światłowodowej w Polsce sprawi, że coraz więcej użytkowników będzie mogło skorzystać z superszybkiego internetu. Jak na razie, według analiz GUS-u za rok 2017, jedynie 9 proc. Polaków korzysta z szybkich sieci światłowodowych. Z internetem najczęściej łączymy się za pomocą sieci kablowych (37 proc. użytkowników), sieci DSL (34 proc. użytkowników) oraz pozostałych (19 proc. udziału).
REKLAMA |
REKLAMA |
"...jedynie 9 proc. Polaków korzysta z szybkich sieci światłowodowych. Z internetem najczęściej łączymy się za pomocą sieci kablowych (37 proc. użytkowników), sieci DSL (34 proc. użytkowników) oraz pozostałych (19 proc. udziału)."
Co to są te pozostałe? Kablowe, rozumiem, że chodzi zarówno o kable elektryczne jak i światłowodowe, DSL łączność bezprzewodowa siecią telefonii komórkowej. Jest łączność radiowa i satelitarna, ale chyba nie o to chodzi?