Instytucje finansowe mają pieniądze na zmniejszenie zużycia energii w domach zwykłych konsumentów, a także wśród firm i samorządów. Tylko programy przygotowane przez Bank Ochrony Środowiska opiewają na kilkaset milionów złotych. Jednak pieniądze te mogą zostać wpompowane w polską gospodarkę dopiero w przyszłym roku.
Mariusz Klimczak, prezes BOŚ Banku zapewnia, że w jego ofercie znajduje się wiele produktów wspierających wzrost efektywności energetycznej, a klienci chętnie po nie sięgają.
– Podczas spowolnienia gospodarczego jest to istotny element ograniczenia kosztów w sposób najbardziej efektywny. Inwestycje i programy wsparcia dla efektywności energetycznej są istotne, dotyczą zarówno klientów, firm, jak i samorządów. W tym jest duża rola Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska [głównego akcjonariusza BOŚ Banku - red.], który ma szereg tego typu programów. Jednak potrzeba czasu, żeby nowe projekty weszły w życie – powiedział Mariusz Klimczak.
Procedura związana ze złożeniem wniosków sprawia, że uruchomienie procesów inwestycyjnych nastąpi najprawdopodobniej w przyszłym roku.
Na start czekają też kredyty związane z odnawialnymi źródłami energii (OZE), czyli dofinansowywanie inwestycji w fotowoltaikę, farmy wiatrowe i biogazownie. Piotr Lemberg z biura prasowego banku informuje, że BOŚ udzielił 1,5 mld zł kredytów na tego typu projekty. Jednak obecnie rynek i inwestorzy wstrzymują inwestycje, czekając na nowe regulacje prawne.
– My także mamy w planie wiele projektów, które są gotowe, natomiast nie ruszają, ponieważ do końca nie wiadomo, w jakich realiach gospodarczych będzie ta inwestycja funkcjonowała przez najbliższe kilkanaście lat – zwraca uwagę Mariusz Klimczak.
Dlatego bank czeka z uruchomieniem projektów do momentu uchwalenia ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE). Bez niej nie jest możliwe precyzyjne określenie np. stopy zwrotu z inwestycji.
– Z punktu widzenia banku jest istotne, czy to będzie dofinansowanie na poziomie jednego certyfikatu, czy 0,7 certyfikatu, ale przede wszystkim ważne jest, żeby zostało to określone. Wówczas taki projekt może stać się „bankowalny”, bo nawet przy „mniejszym certyfikacie” [poziomie współczynnika korekcyjnego określającego wysokość dofinansowania z budżetu państwa - red.] bank może zażądać po prostu większego wkładu własnego. Natomiast trudno w tej chwili zakładać, jaki to będzie poziom, jak będzie wyglądał rynek. To wstrzymuje całkowicie tego typu inwestycje – dodaje prezes BOŚ.
Prezes banku szacuje, że te projekty w skali całej krajowej gospodarki opiewają na miliardy złotych.
Bank Ochrony Środowiska specjalizuje się we wspieraniu przedsięwzięć i działań na rzecz ochrony środowiska. W ciągu 22 lat działalności przeznaczył 11 mld zł na finansowanie projektów ekologicznych. Łączna wartość inwestycji zrealizowanych dzięki wsparciu banku wyniosła 38,7 mld zł. BOŚ należy do 20 największych banków w Polsce. Od 1997 r. jego akcje sa notowane na rynku podstawowym Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Głównym akcjonariuszem banku jest Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (56,62 proc. ogólnej liczby głosów). Oferta BOŚ skierowana jest do klientów indywidualnych i instytucjonalnych, ze szczególnym uwzględnieniem jednostek samorządu terytorialnego oraz spółek komunalnych.
newseria.pl
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |