Prof. Popczyk: realny koszt polskiej elektrowni jądrowej to 150 mld zł - POLITECHNIKA ŚLĄSKA - OZE - ENERGETYKA JĄDROWA W POLSCE - INWESTYCJE W ENERGETYCE - BUDOWA ELEKTROWNI - JAN POPCZYK
Mouser Electronics Poland   Przedstawicielstwo Handlowe Paweł Rutkowski   Amper.pl sp. z o.o.  

Energetyka, Automatyka przemysłowa, Elektrotechnika

Dodaj firmę Ogłoszenia Poleć znajomemu Dodaj artykuł Newsletter RSS
strona główna Aktualności Prof. Popczyk: realny koszt polskiej elektrowni jądrowej to 150 mld zł
drukuj stronę
poleć znajomemu

Prof. Popczyk: realny koszt polskiej elektrowni jądrowej to 150 mld zł

Prof. Popczyk: realny koszt polskiej elektrowni jądrowej to 150 mld zł

– Nie ma miejsca na elektrownię jądrową w polskim miksie energetycznym. Brakuje na nią pieniędzy, bo nikt nie zdecyduje się na wyłożenie 150 mld zł potrzebnych na tę inwestycję – przekonuje prof. Jan Popczyk z Politechniki Śląskiej. Zwłaszcza, gdy Europa zmaga się z kryzysem gospodarczym. Co więcej, atom konkuruje z gazem łupkowym i odnawialnymi źródłami energii o te same fundusze. 

Dlatego - zdaniem profesora - prawdopodobne jest, że rządzący wycofają się z „atomowego” projektu. Ostatnie kłopoty, z jakimi borykają się Grecja, Włochy czy Hiszpania pokazały, że gwarancje państwowe nie są wystarczającym zabezpieczeniem dla rynków finansowych.

 – Dzisiaj nie ma co liczyć na to, że ktoś podejmie ryzyko finansowania inwestycji za dziesiątki miliardów złotych, zwłaszcza uwzględniając sytuację w Unii Europejskiej, kryzys finansów publicznych, którego końca nie widać – uważa prof. Jan Popczyk.

A koszty technologii, która ma zostać wykorzystana w tej inwestycji, w ocenie eksperta, rosną.

 – To są cztery bloki po 1600 MW, czyli dwie elektrownie po 3200 MW. Jeżeli uwzględni się wzrost kosztów po katastrofie w Fukushimie związany ze zwiększającymi się wymaganiami w zakresie bezpieczeństwa energetycznego, to ich budowa wyniesie ok. 150 mld zł. Przez długi czas mówiłem o 110 mld zł, ale czas biegnie. I akurat te technologie nie będą tanieć, tylko drożeć – twierdzi profesor PŚ.

Profesor dodaje, że jeżeli te pieniądze zostaną „wyprowadzone” do energetyki atomowej, to zabraknie ich na rozwój tej odnawialnej, jak farmy wiatrowe, biogazownie czy panele fotowoltaiczne. A to te ostatnie, obok działań na rzecz efektywności energetycznej, są rozwojowymi technologiami.

 – Dla Polski wyjściem jest zdefiniowanie technologii węglowych jako pomostowych, czyli tych, które są dominujące, ale bez dużych perspektyw. I trzeba w nie ostrożnie inwestować. Podobnie jest w przypadku gazowych technologii mających pewne specyficzne właściwości. Znakomicie pasują do naszego rynku i zawsze zdążymy je zastosować, kiedy wystąpią napięcia bilansowe spowodowane brakiem mocy w elektrowniach węglowych i w źródłach odnawialnych – dodaje prof. Jan Popczyk.

Jego zdaniem, tym, co przede wszystkim przyczyni się do rozwoju gospodarczego państwa, są technologie związane z odnawialnymi źródłami energii oraz tzw. rozproszonymi, czyli małymi elektrowniami, jak biogazownie  i wiatraki o małej mocy czy panele fotowoltaiczne. Wiele zależy również od działań na rzecz efektywności energetycznej.

newseria.pl

follow us in feedly
REKLAMA

Otrzymuj wiadomości z rynku elektrotechniki i informacje o nowościach produktowych bezpośrednio na swój adres e-mail.

Zapisz się
Administratorem danych osobowych jest Media Pakiet Sp. z o.o. z siedzibą w Białymstoku, adres: 15-617 Białystok ul. Nowosielska 50, @: biuro@elektroonline.pl. W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz:  
Twój pseudonim: Zaloguj
Twój komentarz:
dodaj komentarz
REKLAMA
REKLAMA
Nasze serwisy:
elektrykapradnietyka.com
przegladelektryczny.pl
rynekelektroniki.pl
automatykairobotyka.pl
budowainfo.pl