Prawie 900 wysokokwalifikowanych specjalistów będzie potrzebnych do obsługi polskiej elektrowni jądrowej - szacuje Narodowe Centrum Badań Jądrowych. Szkolenie kadr dla energetyki jądrowej prowadzi już samo NCBJ, polskie uczelnie i zagraniczne firmy.
Według szacunków Centrum, w planowanej polskiej elektrowni jądrowej będzie potrzeba 880 specjalistów: około 400 inżynierów i 450 techników, a kadra menedżerska i obsługa administracyjna, to kolejnych 30 specjalistów.
– Każda z tych grup ma inne potrzeby, a więc należy je szkolić oddzielnie. Proces kształcenia przyszłych kadr dla energetyki jądrowej powinien obejmować licea, technika, uczelnie wraz z organizowaniem szkoleń zgodnie z bieżącymi potrzebami. Np. wychodząc naprzeciw oczekiwaniom inwestora polskiej elektrowni jądrowej - Polskiej Grupy Energetycznej - w NCBJ przeprowadzono już cztery wysokospecjalistyczne kursy doszkalające – powiedział rzecznik Centrum Marek Sieczkowski i podkreślił, że NCBJ współpracuje już z szeregiem polskich i zagranicznych uczelni oraz jednostek naukowych.
Sieczkowski przypomniał, że Centrum posiada jedyny czynny reaktor jądrowy w Polsce, który z powodzeniem może służyć do kształcenia kadr na potrzeby energetyki.
– To właśnie dlatego każdy kraj rozwijający energetykę jądrową posiada takie obiekty – wyjaśnił rzecznik Centrum.
Sieczkowski zaznaczył, że NCBJ prowadzi różne programy edukacyjne, z zajęć organizowanych przez Centrum corocznie korzysta ponad 7 tys. uczniów szkół ponadpodstawowych, w tym roku odbyła się V edycja "Szkoły Energetyki Jądrowej", z której skorzystało blisko 200 osób.
Specjalizacje w kierunkach związanych z energetyką jądrową działają już na szeregu uczelni, natomiast podyplomowe studium w tej dziedzinie uruchomiła Politechnika Warszawska. W bieżącym roku akademickim rozpoczęła się jego trzecia edycja, w dwóch pierwszych udział wzięło 69 słuchaczy.
– Kraj, który zostanie głównym partnerem polskiego programu jądrowego powinien zobowiązać się również do pomocy w kształceniu kadry – powiedział Bertrand Barre, doradca naukowy francuskiego koncernu Areva.
Choć, nie wiadomo jeszcze, czyja technologia znajdzie zastosowanie w polskiej elektrowni, potencjalni jej dostawcy już biorą udział w procesie przygotowywania kadr.
Areva w 2009 r. nawiązała współpracę z Politechniką Warszawską. Koncern organizował wyjazdy szkoleniowe dla kadry oraz studentów PW, m.in. na kursy na Uniwersytecie Arevy - własnym zapleczu badawczo-rozwojowym firmy.
W ramach wspólnych badań Francuzi w maju br. przekazali Polsce siedem zaawansowanych programów symulujących pracę reaktorów jądrowych. Jak mówił PAP wicedyrektor Komisariatu ds. Energii Atomowej Herve Bernard, oprogramowanie to zostanie wykorzystane m.in. do prac w ramach międzynarodowego konsorcjum, które projektuje reaktor Allegro. Będzie to reaktor IV generacji - różniący się od budowanych obecnie reaktorów generacji III i III+ jeszcze stopniem bezpieczeństwa i znacznie bardziej ekonomiczny, pozwalający uzyskać więcej energii z tej samej ilości paliwa jądrowego.
Od 2011 r. polscy studenci zaczęli wyjeżdżać na letnie staże, organizowane przez koncern Westinghouse. W czerwcu 2012 r. firma podpisała umowę z NCBJ ws. stworzenia programu transferu technologii w dziedzinie analiz bezpieczeństwa swoich nowych reaktorów. Ta współpraca to m.in. oferty prac naukowych dla studentów i pracowników PW czy udział pracowników Westinghouse w nauczaniu na politechnice.
Kolejny koncern - GE Hitachi - również szkoli polskich specjalistów. Firma podkreśla, że ma doświadczenie w budowaniu od zera energetyki jądrowej w krajach takich jak Japonia czy Hiszpania i w podobny sposób inwestuje w budowę przemysłu jądrowego w Polsce. Podpisała już umowy o współpracy z pięcioma uczelniami, w zeszłym i tym roku zaprosiła do swojej siedziby po 10 studentów z różnych polskich uczelni na 10-tygodniowe letnie staże. W tym roku głównymi tematami zespołów, w których pracowali, była budowa bloku reaktora ESBWR (najnowszy model reaktora wodno-wrzącego), rozwój oprogramowania czy problemy inżynieryjne, m.in. przy produkcji zestawów paliwowych w fabryce GE Hitachi w Wilmington w USA.
W planach polskiego rządu jest wybudowanie dwóch elektrowni jądrowych w sumie o mocy 6000 MW. Według PGE, pierwszy blok jądrowy miałby ruszyć w 2024 r.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |