Darmowe przyłączenia do sieci dla mikroinstalacji? - USTAWA - FOTOWOLTAIKA - OZE - POLITYKA ENERGETYCZNA - PRZYDOMOWE ELEKTROWNIE WIATROWE - MIKROBIOGAZOWNIA - INSTALACJE SOLARNE - MAŁE ELEKTROWNIE WIATROWE - MIKROINSTALACJE
Mouser Electronics Poland   Przedstawicielstwo Handlowe Paweł Rutkowski   PCBWay  

Energetyka, Automatyka przemysłowa, Elektrotechnika

Dodaj firmę Ogłoszenia Poleć znajomemu Dodaj artykuł Newsletter RSS
strona główna Aktualności Darmowe przyłączenia do sieci dla mikroinstalacji?
drukuj stronę
poleć znajomemu

Darmowe przyłączenia do sieci dla mikroinstalacji?

Darmowe przyłączenia do sieci dla mikroinstalacji?
fot. Wayne National Forest/CC/Flickr

Nowa ustawa o OZE szansą dla mikroinstalacji: systemów fotowoltaicznych, przydomowych elektrowni wiatrowych i mikrobiogazowni

Małe i średnie przedsiębiorstwa, rolnicy i tzw. zwykli obywatele staną się inwestorami. Takie możliwości ma wprowadzić ustawa o odnawialnych źródłach energii. To z kolei może zmienić dotychczasową, scentralizowaną strukturę energetyczną.

Dziś resort gospodarki ma przedstawić stan prac nad tzw. trójpakiem energetycznym. Z nieoficjalnych informacji wynika, że sam projekt ustawy o OZE zostanie przedstawiony pod koniec maja.

- W obecnej wersji projektu ustawy, wsparcie jest utrzymane i nakierowane na fotowoltaiczne systemy domowe, małe elektrownie wiatrowe, ale również na mikrobiogazownie – mówi Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej.

Zaznacza, że nie ma jednak pewności, jak duża może być mikroinstalacja, by mogła liczyć na wsparcie.

- Pierwotna propozycja mówiła o 40 kW mocy. Większość przedstawicieli środowisk małej energetyki odnawialnej uważa, że w przypadku energii elektrycznej mikroinstalacją powinny być te wszystkie źródła, które można przyłączyć do sieci niskiego napięcia, czyli do 150 kW maksymalnie – tłumaczy Grzegorz Wiśniewski. 

O ile w pierwszej wersji projektu ustawy wsparcie dla mikroinstalacji było podobne do tego skierowanego dla dużych elektrowni, o tyle w aktualnej propozycji Ministerstwo Gospodarki zbliżyło się do idei stałych taryf na wzór niemiecki. 

- Gwarantowane taryfy dla inwestorów są najlepszym instrumentem wsparcia. Jeżeli popatrzymy na rynek niemiecki, to tam w tej chwili mamy już około 2 mln takich małych instalacji – mówi ekspert. 

Podkreśla, że mówiąc o mikroinstalacjach, wskazuje się nie tylko na producentów energii, którzy sprzedają ją na zewnątrz, ale również na prosumentów. 

- Czyli takich inwestorów i operatorów mikroinstalacji, którzy część energii zużywają na własne potrzeby, natomiast nadwyżki oddają do sieci – wyjaśnia ekspert. 

Do tej pory mieliśmy system stałych, zielonych certyfikatów. Energia była odbierana po określonej cenie z rynku, a producent uzyskiwał świadectwo pochodzenia, tzw. zielony certyfikat, który mógł przez brokera sprzedać na giełdzie. Koszty i duża biurokracja związana z takimi transakcjami wykluczała małych producentów. Stała stawka ułatwi sprzedaż energii.

Dodatkowo ustawodawca chce zaproponować, żeby wszyscy, którzy są właścicielami mikroinstalacji mogli mieć przyłączenie do sieci za darmo. Ten koszt ma ponosić operator. 

- Te propozycje mają swoje zalety, bo mamy w Polsce bardzo słabe sieci elektroenergetyczne. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie trzeba będzie mocno inwestować w ich rozwój i wzmocnienie, bo tymi samymi drutami przesyłamy w dwie strony energię elektryczną – informuje. - To oznacza, że będzie można lepiej wykorzystywać sieci. Jeżeli byśmy teraz popatrzyli na skumulowane efekty takiego działania, na dziesiątki, setki tysięcy inwestorów, to w tym pomyśle na mikroinstalacje, jest również pomysł na to, aby przez pewien czas móc rozwijać energetykę odnawialną na poziomie lokalnym, zanim rozwiniemy sieci przesyłowe i sieci dystrybucyjne pod przyłączanie dużych źródeł.

Jak podaje Społeczna Rada Narodowego Programu Redukcji Emisji, według obecnych przepisów właściciel piko-wiatraka (o mocy 1-4 kW), aby oddawać energię do sieci, musi prowadzić działalność gospodarczą i opłacać składki ZUS ok. 800 zł miesięcznie. W praktyce oznacza to, że aby zarobić na składki ZUS jego piko-wiatrak powinien pracować 100h na dobę.

Ponadto wymagane jest także spełnienie wszystkich warunków (i opłat) jak w przypadku farmy wiatrowej. W takiej sytuacji nie ma mowy o rozwoju energetyki prosumenckiej. Instytut proponuje, by taki wiatrak posiadał homologację zweryfikowaną przez upoważniony ośrodek. Projekt nowej ustawy o OZE ma, przynajmniej częściowo, rozwiązywać te problemy.

newseria.pl

follow us in feedly
REKLAMA

Otrzymuj wiadomości z rynku elektrotechniki i informacje o nowościach produktowych bezpośrednio na swój adres e-mail.

Zapisz się
Administratorem danych osobowych jest Media Pakiet Sp. z o.o. z siedzibą w Białymstoku, adres: 15-617 Białystok ul. Nowosielska 50, @: biuro@elektroonline.pl. W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz:  
Twój pseudonim: Zaloguj
Twój komentarz:
dodaj komentarz
REKLAMA
REKLAMA
Nasze serwisy:
elektrykapradnietyka.com
przegladelektryczny.pl
rynekelektroniki.pl
automatykairobotyka.pl
budowainfo.pl