– Polityka dotycząca oszczędności energii powinna zostać flagowym projektem Polski, zanim jeszcze stanie się to z energetyką jądrową i z gazem łupkowym – postuluje Paweł Świeboda, prezes demosEUROPA – Centrum Strategii Europejskiej.
Zmiana modelu energetycznego jest nieuchronna. Mimo, że wymaga wprowadzenia kosztownych inwestycji, w późniejszym okresie przyniesie korzyści, m.in. da impuls do rozwijania nowych technologii. Eksperci przewidują, że powstaną też nowe sektory gospodarki, a co za tym idzie, również nowe miejsca pracy. Przykładowo, prowadzony na wielką skalę program głębokiej modernizacji budynków w Polsce może rocznie wygenerować ponad 250 tysięcy dodatkowych miejsc pracy netto do roku 2020 – wynika z raportu „Wpływ na rynek pracy programu głębokiej modernizacji energetycznej budynków w Polsce” European Climate Foundation.
Jednak przeszkodą do realizacji tego celu może być polityka prowadzona przez Polskę. Bo, jak zwraca uwagę Paweł Świeboda, rząd nie ma jasnego stanowiska w tej kwestii.
- Chce przygotować grunt dla energetyki jądrowej i dla gazu łupkowego. To są flagowe projekty polskiego rządu, na to potrzebuje czasu i nie chce, żeby europejska polityka klimatyczna ten proces komplikowała – komentuje prezes Centrum demosEuropa.
A zdaniem Pawła Świebody, te cele nie są jasno i przejrzyście komunikowane partnerom. Należałoby też wynegocjować kompromis z Komisją Europejską i unijnymi krajami.
- Mam wrażenie, że największym problemem jest to, że dyskusja w Polsce jest bardzo spolaryzowana. Z jednej strony mamy ekologów, którzy chcą abyśmy mieli tylko zieloną energię i to jak najszybciej. Z drugiej strony mamy sektor energetyczny znający się na węglu i który uważa, że tylko z węglem można odnieść sukces – podkreśla Świeboda.
Trzeba więc znaleźć sposób na wyjście z tego impasu i ta rola należy do rządu. Tym bardziej, że znaczna część polskiego sektora energetycznego jest w rękach państwa.
- To są w dużej mierze firmy państwowe i tak naprawdę od rządu zależy, czy my będziemy trwać przy swoim i bardzo powoli unowocześniać sektor energetyczny, czy też zrobimy to w sposób bardziej ofensywny, także otwierając się na źródła odnawialne i inwestując w efektywność energetyczną. Jak spojrzymy, gdzie możliwe są szybkie efekty, to na pewno na pierwszym miejscu należy wymienić efektywność energetyczną. Nasza gospodarka jest dwa razy mniej efektywna niż średnia europejska – mówi prezes.
W minionym miesiącu rząd przyjął "Drugi Krajowy Plan Działań dotyczący efektywności energetycznej dla Polski", który ma przyczynić się do zwiększenia konkurencyjności przemysłu i bezpieczeństwa energetycznego oraz ochrony klimatu. Założony w nim cel mówi, że do 2016 roku osiągniemy oszczędność energii finalnej na poziomie minimum 9% średniego krajowego zużycia tej energii w ciągu roku (tj. 53452 GWh).
newseria.pl
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |