Automatyzacja sieci i wymiana liczników to najważniejsze zadania, które deklaruje Energa na najbliższy czas. W pierwszej połowie roku operator zamontuje 109 tys. inteligentnych liczników za około 32 mln zł. Urządzenia umożliwiają pomiar energii w czasie rzeczywistym oraz szybszą lokalizację awarii.
- W tej chwili budujemy podstawowe rozwiązania związane z tworzeniem inteligentnej sieci elektroenergetycznej. Z jednej strony automatyzujemy tę sieć, z drugiej strony montujemy tzw. inteligentne liczniki - mówi Robert Świerzyński, wiceprezes Energa-Operatora.
Spółka rozpoczęła wymianę około 500 tys. swoich liczników w grudniu ubiegłego roku. Do tej pory spółka zamontowała około 30 tys. liczników dla klientów indywidualnych i kilkanaście tysięcy dla odbiorców biznesowych. W planach jest ok. 109 tys. urządzeń jeszcze w tej połowie roku, głównie dla klientów w Drawsku Pomorskim, Kaliszu i na Helu.
- Ten proces będziemy kontynuowali, aż obejmiemy tym rozwiązaniem 100% naszych klientów. Ważną cechą tego licznika jest to, że mierzy zużycie energii elektrycznej w czasie rzeczywistym. Klient nie będzie skazany na prognozy, tylko będzie przez nas rozliczany z rzeczywistego zużycia energii - podkreśla Robert Świerzyński.
Dzięki nowym licznikom taniej nie będzie, ale klient będzie mógł kontrolować ilość zużytej energii i nią zarządzać. A to może go skłonić do oszczędności.
- Jest to również poprawa jakości dostaw energii. Inteligentne oprogramowanie umożliwia nam lokalizację awarii oraz szybsze i skuteczniejsze działanie w przypadku jej wystąpienia - zapewnia prezes Energa-Operator.
Zgodnie z nowym projektem prawa energetycznego Ministerstwa Gospodarki do 2020 roku wszystkie mierniki energii mają zostać zastąpione inteligentnymi licznikami. Koszt tej inwestycji może sięgnąć nawet 10 mld zł. Wymianę urządzeń prowadzą już również inni operatorzy: Enea, PGE i Tauron.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |