Według szacunków URE ogólnokrajowy operator danych z liczników energii elektrycznej będzie kosztować ok. 90 mln zł rocznie. Działanie Niezależnego Operatora Pomiarów ma się jednak zwracać. Będzie on kluczowym elementem tzw. inteligentnych sieci energetycznych, w które inwestują kraje wysokorozwinięte - informuje CIRE.
Po pełnym wdrożeniu tzw. systemu inteligentnego opomiarowania (ang. AMI), koszt obsługi scentralizowanego podmiotu zarządzającego danymi płynącymi z nowoczesnych liczników wszystkich odbiorców energii będzie wynosić ok. 90 mln zł rocznie – szacuje Urząd Regulacji Energetyki. W przeliczeniu na jeden licznik energii, będzie to roczny koszt ok. 5,60 zł.
Operatorzy systemów dystrybucyjnych będą musieli zainwestować w nowoczesne, komunikujące się zdalnie liczniki. Koszt jednego to ok. 350-450 zł. Ich zwrot nastąpi przez zwiększone taryfy za dystrybucję energii. Regulator szacuje, że każdego odbiorcę nowy system kosztować będzie łącznie ok. 19 zł rocznie. W rezultacie, dotychczasowe koszty odczytu liczników (ok. 300 zł/rok) mają wzrosnąć o ok. 6% do 319 zł rocznie.
Zdaniem URE korzyści płynące z wdrożenia systemu inteligentnego opomiarowania będą dla odbiorców znacznie wyższe niż koszty funkcjonowania nowego operatora. Mogą one wynieść przynajmniej 100 zł rocznie. Dzięki wdrażanej już testowo technologii AMI, a ślad za nią tzw. inteligentnych sieci energetycznych, odbiorcy będą mogli np. oszczędzać programując swoje urządzenia zasilane energią elektryczną w ten sposób, aby pobierały ją wtedy, kiedy będzie najtańsza. System pozwoli też na awaryjne odłączanie niektórych urządzeń odbiorców za wynagrodzeniem i na podstawie umowy o takie usługi.
Inteligentne opomiarowanie i system inteligentnych sieci energetycznych ma w przyszłości pozwolić na zarządzanie stroną popytową rynku energii zmniejszając bardzo kosztowne szczytowe obciążenie systemu elektroenergetycznego i zwiększając pobór energii poza szczytem, gdy jest ona najtańsza. Takie rozwiązania są już testowane w całej Europie.
Zgodnie z obowiązującą od marca dyrektywą energetyczną (2009/72/WE), państwa członkowskie mają do 3 września 2012 roku ocenić, czy inwestycje w inteligentne opomiarowanie są opłacalne. Jeżeli ocena taka wypadnie korzystnie, do 2020 roku polscy dystrybutorzy będą musieli zainstalować tego typu urządzenia przynajmniej u 80% konsumentów.
Zaproponowane przez URE rozwiązania muszą zostać zawarte w przepisach ustawowych i wykonawczych. Jeżeli zostaną pozytywnie ocenione w konsultacjach społecznych być może znajdą się już w nowotworzonym Prawie energetycznym. Pierwotnie inteligentnym sieciom poświęcona miała zostać osobna ustawa (co uzasadniają plany rozszerzenia systemu także na inne media), Ministerstwo Gospodarki sygnalizowało już jednak, że lepszym miejscem może być właśnie Prawo energetyczne.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |