- Jeżeli potwierdzą się przypuszczenia i oceny mówiące o tym, że Polska posiada złoża gazu łupkowego na poziomie ok. 5 bilionów m3, będzie to oznaczać, że mamy zasoby wystarczające na 300 lat – powiedział 27 maja 2011 r. wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak podczas debaty sejmowej nt. perspektyw wydobycia gazu łupkowego w Polsce.
Wicepremier Pawlak podkreślił, że działania mające na celu eksploatację „shale gas” są obecnie na etapie wstępnych prac poszukiwawczych.
– Przedsiębiorstwa, które otrzymały koncesje na poszukiwanie i rozpoznawanie niekonwencjonalnych złóż węglowodorów badają strukturę geologiczną naszego kraju – powiedział.
Wicepremier Pawlak przypomniał również, że Polska należy do krajów, które mają największy udział surowców własnych w ogólnym bilansie energii.
– Nasze rezerwy gazu konwencjonalnego to 140 mld m3. Przy obecnym poziomie zużycia wystarczą na ok. 10 lat - dodał.
W jego opinii odkrycie złóż gazu łupkowego zmieniłoby sytuację na rynku energetycznym Polski i całego regionu.
– Mamy szansę przebudować rynek energii i poprawić bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju – powiedział.
Odpowiadając na pytania posłów, szef resortu gospodarki zapewnił, że Polska dysponuje odpowiednią infrastrukturą potrzebną do przesyłu gazu z łupków.
– Funkcjonująca dzisiaj sieć może przejąć część wydobytego gazu i rozprowadzić go po kraju. Gaz ten może być również eksportowany – zaznaczył.
Wicepremier Pawlak nawiązał również do raportu przygotowanego przez The Oxford Institute For Energy Studies nt. niekonwencjonalnych złoż gazu:
– Eksperci z Oxfordu szacują, że koszty wydobycia gazu łupkowego w Polsce to 280-330 dolarów za 1000 m3. Obecna cena gazu ze złóż konwencjonalnych, regulowana ceną ropy naftowej (ponad 100 dol. za baryłkę), wynosi obecnie 400 dolarów za 1000 m3. Gaz niekonwencjonalny staje się zatem atrakcyjnym źródłem energii – powiedział wicepremier.
Źródło: MG
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |