Rozwój usług Near Field Communication (NFC) był jednym z ważniejszych tematów podczas ostatniego Mobile World Congress w Barcelonie. Według Frost & Sullivan, globalnej firmy doradczej, rynek NFC przeszedł już z etapu „innowacji” do etapu „wczesnych nabywców" oraz od badań do pierwszych wdrożeń komercyjnych. Kluczowym czynnikiem sprzyjającym rozwojowi jest upowszechnienie zastosowania NFC w telefonach komórkowych. Frost & Sullivan szacuje, że do roku 2015 na światowym rynku znajdzie się 863 milionów telefonów komórkowych wyposażonych w moduł NFC, co będzie stanowić ponad 53% całego rynku.
Z nowej analizy Frost & Sullivan pt. Near Field Communication – kiedy prawdziwy start? wynika, że w 2015 roku NFC będzie najczęściej wykorzystywanym rozwiązaniem służącym do realizowania płatności mobilnych. Analitycy Frost & Sullivan prognozują, że całkowita wartość płatności dokonywanych za pośrednictwem NFC na całym świecie osiągnie w 2015 roku wartość 111,19 miliardów EUR, zaś w samej Unii Europejskiej wartość ta wyniesie 41,87 miliardów EUR. Frost & Sullivan przewiduje, że złożona roczna stopa wzrostu (CAGR) w latach 2010-2015 wyniesie 118%.
„Na rynku NFC możliwe jest wykorzystanie dwóch modeli biznesowych. Pierwszy oparty jest na nielimitowanym modelu wynajmowania pamięci wykorzystywanej przez aplikację NFC, zaś drugi to wynajem połączony z dodatkowymi kosztami za każde wykorzystanie ponad ustalony limit, w przypadku którego aplikacja będzie pokrywać opłatę roczną z określoną liczbą czynności” – wyjaśnia Jean-Noël Georges, globalny dyrektor sektora Smart Cards, Frost & Sullivan. – „Kiedy ta określona liczba czynności wykonywanych na aplikacji - takich jak aktualizacja, naprawa, odczytanie i zapisanie danych - zostanie osiągnięta, dostawcy aplikacji naliczane będą dodatkowe koszty". Frost & Sullivan ocenia, że w przyszłości prawdopodobnie najszerzej wykorzystywany będzie drugi model.
„Różne formy modułu bezpieczeństwa dla NFC (ang. Secure Element – SE) umożliwiły graczom z różnych sektorów, takim jak na przykład operatorzy telekomunikacyjni czy producenci sprzętu, stworzenie własnej infrastruktury płatności" – zauważa Jean-Noël Georges. „Ten brak spójności w oczywisty sposób hamuje rozwój branży NFC".
Już od niemal dekady rozwiązanie NFC zmaga się z problemami natury politycznej i komercyjnej. Większość sektorów zaangażowanych w próby zastosowania NFC nie chce się dzielić znaczącymi dochodami, generowanymi przez to rozwiązanie. Przykładem może być spór pomiędzy bankami a operatorami sieciowymi. Początkowo, każda ze stron chciała zmusić drugą do przyjęcia swojego modelu biznesowego. Po nabyciu banków przez operatorów sieciowych i operatorów przez przedsiębiorstwa finansowe, okazało się, że kompromis i współpraca są najlepszym rozwiązaniem.
Rynek NFC posiada potencjał generowania dochodów dla całego ekosystemu. Nawet jeśli wydaje się, że w przypadku samego sprzętu – takiego jak karty SIM i kontrolery NFC – dochody spadną, to jednak przychody całego rynku wciąż będą rosły.
Większość dostawców technologii jest stanie zaoferować nowe usługi bezpośrednio związane z NFC. Producenci telefonów, dostawcy systemów Trusted Service Management (TSM) oraz dostawcy usług marketingowych i komercyjnych związanych z NFC z pewnością zyskają na rozwoju rynku.
„Wiele firm marketingowych już teraz jest zaangażowanych w ekosystem NFC, pomimo, iż rynek jest w bardzo wczesnej fazie rozwoju" – stwierdza Jean-Noël Georges. „Jest to dobry znak, świadczący o znaczącym potencjale rynku."
Źródło: Frost & Sullivan
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |