Po słabym 2009 roku obserwowaliśmy znaczne ożywienie na rynku energii słonecznej w 2010 r. Co czeka nas w 2011? Przedstawiamy prognozy dla tego rynku w oparciu o raport Edwina Moka, analityka Needham & Co LLC.
Zauważalne spowolnienie
Chociaż ostatnie prognozy dla rynku nie były zbyt optymistyczne, wciąż oczekuje się, że projektowanie instalacji solarnych wzrośnie o 13% do poziomu 16.7GW w stosunku do roku ubiegłego. Dla porównania w 2010 roku byliśmy świadkami ponad 100-procentowego wzrostu. Wolniejsze tempo wzrostu w dużej mierze związane jest ze spadkami w Niemczech, Czechach i Francji, które neutralizują silne wzrosty na innych rynkach, w tym USA, Włoszech, Japonii, Kanadzie i Chinach.
Analitycy spodziewają się podobnej sytuacji jak w 2009 roku, kiedy dostawy spadały w pierwszym kwartale, ale „odbijały się” już w połowie roku.
Nadmierna podaż
W 2011 roku można oczekiwać nadwyżki podaży, ponieważ silny popyt od połowy 2010 r. spowodował agresywną rozbudowę zdolności produkcyjnych, z czego wiele trafi na rynek w pierwszym kwartale 2011 r. Powinno to doprowadzić do zakłócenia równowagi podaży i popytu i ostatecznie odbić się cenie produktów końcowych.
Promyk nadziei
Nadmierna podaż może doprowadzić do presji cenowej w 2011 r. W wyniku konkurencji cenowej firm z sektora fotowoltaicznego, przemysł solarów może przejść od niedoboru podaży w 2010 r. do jej nadwyżki w 2011.
Czołowi producenci ogniw w technologii c-Si obecnie deklarują zmniejszanie kosztów aż do poziomu 1,10 dol./W. Do końca 2010 r. większość producentów szacowało je na 1,20-1,40 dol./W. Z marżą brutto na poziomie 15-20% wielu z graczy na rynku fotowoltaicznym wytrzyma kolejny spadek cen.
Spowolnienie w Niemczech
W 2011 r. Niemcy powinny być nadal największym rynkiem energii słonecznej na świecie, ale po czterech latach bardzo silnych wzrostów (średnia roczna stopa wzrostu na poziomie 55%) analitycy oczekują, że niemiecki instalacje solarne będą zniżkować o 18% ze względu na niższe stawki systemu taryf gwarantowanych FIT (feed-in tariffs).
„Gorące” i „zimne” rynki
Bardzo silnym rynkiem dla przemysłu fotowoltaicznego w 2011 roku powinny być Włochy. Czechy doświadczą dużego spadku popytu z uwagi na sprzyjające, ale nierealne (FIT) w sfinansowaniu dotacje, które generują bardzo wysokie wewnętrzne stopy zwrotu. Również we Francji rynek PW będzie stymulowany przez program rządowych dotacji, który najprawdopodobniej ograniczy jego wzrost do 500 MW rocznie. W USA, gdzie wystartuje kilka dużych projektów solarnych, spodziewany jest stabilny wzrost. Ważnym rynkiem solarów w 2011 r. powinny stać się Chiny, gdzie obserwuje się powolne przechodzenie z nielicznych demonstracyjnych programów do instalacji na szeroką skalę. W Polsce ostatni rok pokazał duże ożywienie przemysłu fotowoltaicznego, a dzięki korzystnym kredytom i dotacjom popyt będzie stale rósł.
Źródło: eetimes.com
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |