Zmiany ustawienia trybu pracy falownika i montaż dodatkowych paneli to według danych zgromadzonych przez energetycznego lidera najczęstsze nieprawidłowości w przydomowych zielonych elektrowniach. W skrajnych przypadkach liczba paneli jest czterokrotnie większa niż ta zgłoszona we wniosku, a ponadto zdarzają się instalacje pracujące bez zgłoszenia. Kontrole, które prowadzi TAURON mają na celu poprawę współpracy mikroinstalacji z siecią elektroenergetyczną. W tym roku działania prowadzone były na terenie sześciu oddziałów spółki, a po 1 stycznia 2024 r. obejmą cały obszar dystrybucyjny Grupy TAURON.
- Spółka monitoruje na bieżąco parametry jakościowe energii elektrycznej oraz stopień obciążenia poszczególnych elementów sieci. Na tej podstawie można wskazać prawdopodobne występowanie mikroinstalacji o zawyżonych parametrach lub generujące energię niezgodnie z umową. To istotny problem, ponieważ instalacje te mogą powodować wyłączenia falowników u pozostałych prosumentów, a ponadto mogą być niebezpieczne - mówi Ewa Groń, rzecznik prasowy spółki TAURON Dystrybucja.
Kontrole sprawdzały przekroczenia mocy zainstalowanej, przekroczenia napięcia oraz przypadki nieuprawnionej generacji. Ich celem było wyeliminowanie niepoprawnych przyłączeń i nieprawidłowej pracy mikroinstalacji.
- W pierwszym etapie, w oparciu o posiadane dane pomiarowe do właścicieli ponad 5 tysięcy mikroinstalacji wysłaliśmy pisma z informacją o prawdopodobnych nieprawidłowościach oraz sposobie ich wyeliminowania. W przypadkach, gdy zamontowana mikroinstalacja była niezgodna z przepisami prawa oraz zawartą umową, klient mógł zwrócić się do firmy o formalne uregulowanie tej sytuacji – dodaje Ewa Groń.
Z tej możliwości skorzystało prawie 60 proc. klientów, do których takie pisma zostały wysłane. Największy odzew na otrzymaną korespondencję był wśród klientów z terenu oddziału w Tarnowie (63 proc.), najmniejszy na terenie oddziału w Krakowie (53 proc.). W przypadku klientów, którzy zareagowali na otrzymane pisma najczęściej następowała aktualizacja danych zgłoszeniowych.
W drugim etapie firma przeprowadziła blisko 880 kontroli mikroinstalacji bezpośrednio u klientów. W ich trakcie, od sierpnia do listopada br., energetycy wykryli 466 przypadków przekroczenia mocy przez klientów. W 50 przypadkach stwierdzili również przekroczenie napięcia. Inne nieprawidłowości to nielegalne zmiany na układach pomiarowo-rozliczeniowych, a więc zmiany zabezpieczenia przedlicznikowego oraz rozplombowanie układu pomiarowego.
Zmiany w układach pomiarowo-rozliczeniowych są szczególnie niebezpieczne ze względu na to, że nieuprawniona ingerencja w licznik, jego zabezpieczenia i instalację wewnętrzną klienta może powodować zwarcia a nawet pożary.
- Sprawdzaliśmy poprawność montowanych mikroinstalacji przyłączonych do naszej sieci pod trzema względami: przekroczeń mocy zainstalowanej, przekroczeń napięcia przy równoczesnym generowaniu energii elektrycznej oraz wprowadzania energii do sieci bez zawartej umowy. W skrajnym przypadku stwierdziliśmy czterokrotnie więcej zainstalowanych paneli fotowoltaicznych niż to zostało zgłoszone, rozplombowane układu pomiarowego i zmienione zabezpieczenie przedlicznikowe z 20A na 100A – mówi rzeczniczka prasowa TAURON Dystrybucji.
Ten konkretny przypadek na zgłoszeniu wyglądał następująco: moc zainstalowana 9,9 kW, 30 paneli x 0,33 kW i falownik 10 kW. W rzeczywistości w trakcie kontroli okazało się, że prosument zamontował 117 paneli, a falownik ma moc aż 25 kW. W ocenie spółki takie działanie jest niezgodne z prawem i destabilizuje pracę sieci energetycznej, a ponadto stwarza zagrożenie dla wszystkich mikroinstalacji pracujących w okolicy oraz urządzeń pozostałych osób zasilanych z danego obwodu.
W 2023 r. kontrole były prowadzone na terenie sześciu oddziałów spółki, w roku 2024 r. obejmą cały obszar działania TAURON Dystrybucji. Działania te uzupełniają szereg przedsięwzięć technicznych, inwestycyjnych i serwisowych, które TAURON prowadzi w celu poprawy sprawności i elastyczność sieci.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |