Jak pokazują analizy udostępnianych przez PSE prognoz bilansu systemu elektroenergetycznego, godzinowe rezerwy mocy w latach 2021-2022 przekraczają wymagane 18-porocentowe minimum długookresowe. W prognozie nie występują okresy poniżej krytycznego 9-procentowego progu, przy którym PSE może ogłaszać Okresy Zagrożenia.
Analitycy firmy Enel X wzięli pod uwagę publikowany codziennie przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) planowany bilans mocy netto w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym (KSE), dla okresu do 31 grudnia 2022 r. Z analizy wynika, że spadek rezerw mocy (różnicy między prognozowaną produkcją a prognozowanym zużyciem energii) poniżej wymaganego długookresowo minimum 18% może wystąpić jedynie na jesieni 2020 roku. Jest to związane z kumulacją planowanych wyłączeń mocy wytwórczych w celu modernizacji. Rezerwy mocy nie spadną jednak – nawet w krytycznym okresie – poniżej progu 9%, kiedy to PSE może ogłosić tzw. Okres Zagrożenia, a tym bardziej poniżej 5%, kiedy ogłoszenie Okresu Zagrożenia jest ustawowo obowiązkowe.
Jeszcze lepiej wyglądają prognozowane rezerwy dla lat 2021-2022. W tym okresie nie powinny one spaść nawet poniżej 18%.
- Analizowane przez nas ostatnie prognozy PSE z pewnością ucieszą odbiorców energii, bo oznaczają, że dzięki Rynkowi Mocy i DSR ryzyko deficytu mocy zmalało – komentuje Jacek Misiejuk, dyrektor zarządzający Enel X, największego w Polsce agregatora DSR. – To dobra wiadomość także dla tych odbiorców, którzy chcą czerpać finansowe korzyści z Rynku Mocy i właśnie zastanawiają się nad przyłączeniem do programów DSR.
Programy DSR, w których odbiorcy energii w zamian za deklarację zmniejszenia jej poboru w krytycznych sytuacjach otrzymują wynagrodzenie finansowe, są jednym z elementów Rynku Mocy. Mechanizm ten został wprowadzony, aby utrzymać niezawodność dostaw energii. PSE oczekuje, aby rezerwy mocy na dzień przed dostawą wynosiły co najmniej 9%, a kiedy nie zagraża to bezpieczeństwu dostaw - przynajmniej 5%. Jeśli rezerwy spadną poniżej tego poziomu i inne mechanizmy rynkowe okażą się niewystarczające, PSE może ogłosić tzw. Okres Zagrożenia, w trakcie którego odbiorcy energii mogą być wezwani do faktycznego ograniczenia poboru. Aby zarabiać na Rynku Mocy już w roku 2021, odbiorcy muszą przystąpić do programów DSR za pośrednictwem agregatora. Mają na to czas do końca września br.
– Atrakcyjność uczestnictwa odbiorców energii w programach DSR zależy od tego, jak często można spodziewać się Okresów Zagrożenia, wiążących się z ryzykiem faktycznego wezwania do zmniejszenia poboru mocy. Zarówno prognozy PSE, jak i analizy przygotowane na nasze zlecenie przez KPMG wskazują, że ryzyko to jest bardzo małe i uczestnictwo w programie nie będzie dużym obciążeniem dla odbiorców – dodaje Jacek Misiejuk.
Eksperci KPMG opracowali raport na zlecenie Enel X, w którym przeanalizowali kondycję systemu elektroenergetycznego w latach 2017-2019. M. in. oszacowali liczbę sytuacji, w których PSE mogłoby ogłosić Okres Zagrożenia, oraz tych, kiedy odbiorcy faktycznie musieliby ograniczyć pobór, gdyby w badanym okresie obowiązywały zasady Rynku Mocy. Jak pokazały symulacje, warunki umożliwiające ogłoszenie Okresów Zagrożenia wystąpiłyby tylko przez 2 dni w ciągu trzech lat (łącznie przez 4 godziny). Nawet w najbardziej ostrożnym wariancie nie uwzględniającym wielu dostępnych dla PSE rezerw, łączna liczba dni, w których mogły by być ogłoszone Okresy Zagrożenia spadała z roku na rok z 23 do 4.
Analitycy KPMG porównali też prognozy popytu na energię elektryczną w latach 2021-2024 ze spodziewaną dynamiką jej podaży oraz spodziewaną kondycją systemu elektroenergetycznego. Czynnikiem potencjalnie destabilizującym system może być wzrost udziału w miksie energetycznym energii pochodzącej z OZE, których wydajność zależy od pory roku i pogody. Wzrost ten nie będzie jednak na tyle duży, by mógł wpłynąć na poziom rezerw mocy. Jednocześnie modernizacje oraz budowa nowych mocy wytwórczych, a także udział fotowoltaiki w szczytach letnich, zrekompensuje wyłączenia ze względu na wyeksploatowanie i nie spełnianie norm emisji części najstarszych bloków.
Wnioski te potwierdzają przewidywania Ministerstwa Energii, według którego w ciągu następnych 4 lat przyrost mocy w elektrowniach ma być nawet dwukrotnie większy niż przyrost zapotrzebowania na energię.
Raport przygotowany przez KPMG na zlecenie Enel X można uzyskać bezpłatnie na stronie: https://www.enelx.com/pl/pl/aktualnosci/demand-side-response-na-rynku-mocy/demand-side-response-na-rynku-mocy
Komentarz eksperta: Marek Kulesa, Dyrektor Biura Towarzystwa Obrotu Energią
Podczas prac nad konstruowaniem mechanizmu mocowego w Polsce zwracano szczególną uwagę na umożliwienie jak największej grupie odbiorców końcowych (lub współpracujących z nimi agregatorów) włączenia się do Rynku Mocy, poprzez wykorzystanie tzw. usług DSR. Sami odbiorcy, mimo wskazywanego początkowo bardzo dużego zainteresowania udziałem w tym rynku, podchodzili i podchodzą do niego bardzo ostrożnie. Liczni z nich obawiają się, że liczba tzw. okresów zagrożenia, podczas których powinni zredukować obciążanie, może być bardzo duża (setki godzin) i znacząco wpływać na prowadzoną przez nich działalność. W raporcie, wychodząc naprzeciw potrzebom m.in. odbiorców, starano się wskazać możliwy model określania okresów zagrożenia, oraz nawet w kilku (3) wariantach określić prawdopodobieństwo wezwania odbiorców do ograniczenia poboru.
Jak wskazuje raport, w poddanym analizie okresie (2017-2019) liczba godzin, w których mogłyby wystąpić okresy zagrożenia (PSE mogłoby, ale nie musiałoby bezwzględnie ich ogłosić), w każdym wariancie kształtowała się poniżej 100, a dla tzw. realnego wariantu wynosząc jedynie kilka godzin. Co ciekawe okresy, w których rezerwa mocy spadłaby poniżej 5% i PSE musiałoby wprowadzić okres zagrożenia to maksymalnie kilkanaście godzin dla bardzo ostrożnego wariantu, a w przypadku wariantu realnego prawdopodobieństwo wystąpienia okresów zagrożenia prawie w ogóle nie wystąpiłoby.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |