Gorączka zakupów świątecznych nie ominie żadnego z nas - w końcu każdy ma chociaż jedną osobę, której chce sprawić przyjemność za pomocą prezentu pod choinką. Co jednak zrobić w sytuacji, gdy nie możemy sami podłożyć podarunku pod drzewko w domu obdarowywanej osoby? W takiej sytuacji warto jest zdać się na zaufanego przewoźnika, który zadba o prezent w trakcie jego transportu, a także dostarczy go na czas. Jak wysłać prezenty, aby móc zrealizować to założenie?
Jeżeli chcemy wysłać prezenty do bliskich nam osób, z którymi nie spotkamy się w święta osobiście, dobrze jest wykonać tę czynność z odpowiednim wyprzedzeniem. Dzięki temu unikniemy ryzyka, że nasza paczka wpadnie w największy rozgardiasz, kiedy łatwo o jej zgubienie. Dodatkowo mamy wtedy większą szansę, że dojdzie ona w odpowiednim terminie, a - w przypadku delikatnej zawartości - że nie zostanie przygnieciona przez stertę innych pakunków w sortowni. Najbezpieczniejszym terminem jest tydzień przed rozpoczęciem świąt, przy czym im wcześniej tym lepiej.
Przesyłki świąteczne najlepiej jest wysyłać przez sprawdzonego i zaufanego przewoźnika. Jeżeli więc klasyczna poczta nie działa w naszej okolicy zbyt dobrze, zdecydowanie lepiej będzie wykonać nadanie paczki przez kuriera czy paczkomaty i odwrotnie. Warto zdawać sobie sprawę, że wybór sposobu transportu to nie tylko kwestia ceny, ale także tego, czy nasza paczka nie zostanie po drodze zniszczona, skradziona lub zagubiona. Czasem lepiej jest zapłacić kilka złotych więcej, ale mieć pewność, że prezent zostanie dostarczony do osoby, którą chcemy obdarować, niż później szarpać się z szukaniem zagubionej czy naruszonej przesyłki.
Jeżeli nasza paczka zostanie dostarczona wcześniej, zawsze jest to mniejszy problem, niż gdyby przyjechała po terminie lub wcale. Jeżeli chcemy, żeby obdarowany otworzył ją w konkretnym dniu, dokładnie w święta, zawsze możemy go o tym poinformować i zapakować prezent w sposób, który wskaże, w której przesyłce się znajduje. Możemy również podejść do wysyłki prezentów w inny sposób i zdecydować się na nadanie ich już po świętach, gdy gorączka przesyłek opada i jest mniejsza szansa na to, że przedmiot zostanie poturbowany w transporcie. To szczególnie dobry pomysł w przypadku elektroniki i w sytuacji, gdy osoba obdarowywana nie ma nic przeciwko, aby otrzymać paczkę później.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |