Szanowni Państwo.
Jest nam niezmiernie miło poinformować, że kolekcja szkła i ceramiki reklamowej firm z branży elektrycznej „Kubelki” osiągnęła (a nawet już przekroczyła) ilość 1000 eksponatów. Ten sukces zawdzięczamy przede wszystkim ogromnej życzliwości, z jaką spotykamy się od lat w naszej „elektrycznej” społeczności, ale byłoby nadmierną skromnością niewspominanie nieustającego zaangażowania twórcy kolekcji, Zbyszka Adamczyka, który przez ponad dwadzieścia lat pokonywał każdego dnia setki kilometrów odwiedzając hurtownie, firmy produkcyjne i instalatorskie. Owocem tych wędrówek jest między innymi nasza kolekcja. Niestety, w jesieni 2013 roku Zbyszek uległ poważnemu wypadkowi, który uniemożliwił mu kontynuowanie pracy w „terenie”. Nie przeszkodziło to jednak w realizowaniu kolekcjonerskiej pasji, której owocem jest strona www.kubelki.com, do odwiedzenia której serdecznie zapraszamy.
Jak już wspomnieliśmy, mamy ponad tysiąc „kubelków”, niemych świadków ostatniego ćwierćwiecza historii branży elektrycznej. Są wśród nich kubeczki zarówno światowych potentatów, jak i kilkuosobowych firm, są liczne i popularne, ale są też takie, o których istnieniu wie niewielu posiadaczy. Sporo firm, których kubeczki posiadamy, już nie istnieje, zmieniły właściciela lub po prostu zniknęły z rynku. Pozostały po nich nasze „kubelki”, być może jedyne ślady marek, o których pamięć może zniknąć wraz z dokumentacją zalegającą coraz głębsze zakamarki archiwów. A przecież to niejednokrotnie byli liderzy przemysłu elektrycznego, jak na przykład ząbkowicki FAEL, POLAM Suwałki, FAREL Kętrzyn czy POLAM Szczecinek. Za kilkadziesiąt lat te nazwy mogą dla młodego elektryka brzmieć równie fantastycznie jak Mordor czy Hogwart. Dlatego staramy się zbierać wszelkie informacje o posiadanych przez nas eksponatach, o firmach, które je „wypuściły” na rynek, aby w przyszłości móc o każdym kubelku z osobna cokolwiek powiedzieć, aby stworzyć „historię branży kubkami pisaną”. A co z tymi, których w naszej kolekcji nie ma? Być może przetrwają, choć „życie” użytkowej ceramiki w firmowych kuchniach i jadalniach jest wyjątkowo krótkie, a być może po stłuczeniu ostatniego egzemplarza pamięć o nich zaginie. Nie powinniśmy do tego dopuścić, zachęcamy do przejrzenia firmowych zasobów, a jeśli w Waszej „kuchni” znajdzie się kubeczek, którego nie ma w naszych zbiorach, prosimy o kontakt.
Zachęcamy również do odwiedzania galerii na stronie www.kubelki.com, tam najłatwiej sprawdzić, czy w Waszym posiadaniu jest coś, czego nie mamy. A jeśli planujecie w najbliższym czasie wykorzystanie w pracy nowych firmowych kubeczków lub kufelków, również polecamy się Waszej pamięci.
Z wyrazami szacunku
Zespół „Kubelki”