Witajcie,
Kupiłem maszynkę do ścinania włosów, rzucam okiem na instrukcję i pojawia się informacja na temat ładowania.
Pierwsze ładowanie - 16godzin. Pełna pojemność po 3 pełnych ładowaniach j.w. i powtarzać takie maksymalne ładowanie co 3 miesiące oraz nie przekraczać 24godzin z podłączonym adapterem.
Jaki ma sens takie wielogodzinne ładowanie. Specjalnie podłączyłem ładowarkę do miernika zużycia mocy. a następnie po 2 godzinach rozłączyłem na chwilę aby ten miernik zresetować.
Startujemy od 0:00 - czas ładowania. Prąd ładowania 0mA, zużycie 0W po kolejnej godzinie. Bawiąc się maszynką włączam ją - co skutkuje zasilaniem sieciowym (maszynka jest akumulatorowo-sieciowa) licznik czasu poboru prądy wynosi po 5 godzinach 4s ( czas włączania) pobierany prąd nie przekroczył 25mA.
Skoro bateria nie jest ładowana, ani nie jest podtrzymywane jej naładowanie to jaki ma sens praktyczny wskazówka o ładowaniu przez 16 godzin z których 12 będzie po prostu maszynka wpięta do ładowarki i nic się z nią dziać nie będzie.