Po kilku latach użytkowania żywotność baterii w moim laptopie spadła z ok. 3,5h pracy do zaledwie 25 min. Nie zależy mi jednak na jej wymianie, ponieważ laptop służy mi de facto jako komputer stacjonarny - stoi na biurku i jest stale podłączony do zasilania.
Zastanawia mnie czy ze względu na krótki czas pracy baterii laptop nie zużywa więcej energii, tzn. czy słabsza bateria nie oznacza częstszego doładowywania i w rezultacie większego zużycia prądu? pytam jako laik.
Może bardziej ekonomicznie byłoby po prostu wyjąć baterię i żeby laptop pracował na samym zasilaniu?
Co o tym myślicie?